Dzisiejszy dzień zaczął się całkiem całkiem musiałam wstać o 7.00 by zaprowadzić brata do szkoły i jeszcze z pieskiem wyjść no cóż trzeba :)
ale teraz to dzień się zjebał do końca nie dość że jak pisałam notkę teraz na Photoblog-a to mi się laptop wyłączył i wszystko poszło w pizdu ...:( musiałam znowu pisać ale nie pamiętam co tam napisałam trudno :(
eh miejmy nadzieję że nie będzie gorzej bo nie wyobię dziś jestem troszku zmęczona i mam takie zakwasy po siłowni wczoraj że to masakra jakaś ...
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Kocham Cię <3 i Tęsknię :((
za tydzień będzie miesiąc mrał <3