


Martusi przypadły bąbelki do gustu (:
Tak świętowaliśmy pierwsze urodziny Ignasia (ten bobas bardziej po prawej na zdjęciu d; ) Aparat z wrażenia zaparował. Bylo naprawdę czadowo! Dzięki Mari za ten pomysł w ogóle (:
Nie mam serca prowadzić tego photobloga jakoś ostatnio.