"Nie męczą was wyrzuty sumienia?
Przecież zabijacie ludzi...
Nie męczą. Przestańcie zadawać takie pytania. W ogóle nas nie męczą. Teroryści sami popełniają samobójstwo, gdy się nie poddają. Dlaczego z tego powodu powinny mnie męczyć wyrzuty sumienia? Jeśli tracimy swoich - wyrzuty sumienia męczą. A tak kiedy neutralizujemy terorystów - nie męczą. Jak lekarza który wycina wyrostek robaczkowy - nie męczą. Jeśli człowiek nie chcę się poddać ( bo boi się późniejszych pytań, zamknięcia w więzieniu itd.) to już jego problem. On sam decyduje - żyć czy umrzeć. Jeśli chcę zakończyć swój żywot - nie ma problemu.
Jeśli zabiłbym nawet przypadkowego, niewinnego człowieka - najprawdopodbniej miałbym wyrzuty sumienia. Ale w tym przypadku - nie . Żal mi tylko jest jego rodziny i bliskich , którzy będą cierpieć po stracie bliskiego człowieka. Lecz jeśli ten człowiek otworzył do nas ogień - w rzeczywistości przyłożył sobie lufę do głowy i sam pociągnął za spust. Poprostu wybrał taką metodę samobójstwa."
Hard Ingush : http://hardingush.livejournal.com/73446.html