Znowu brak jakiegoś sensownego powodu na notkę. A jak go nie ma to zaraz coś głupiego piszę i mi się obrywa. Więc może w skrócie. Żebra dalej bolą, ale nie ma nawet siniaka... Nie rozumiem tego, nawet opuchlizny nie ma, więc po jakiego grzyba tak bardzo boli? >< Kostka przestała, a była bardziej pokrzywdzona xD Jutro... Dzisiaj poniedziałek. Zobaczymy co z tego wyniknie. 

Coś mi tamten tydzień nie poszedł ;/ Doszłam do wniosku, że gadam dziwne rzeczy wieczorem, w ogóle się nie zastanawiam co z tego może wyjść xd 

Jedyny pozytyw dzisiejszego - Super Junior w Media Expert. Widok bezcenny. Oczywiście, zaraz padały anonimki, że jestem nienormalna XD I like it. Gdybym miała trochę więcej odwagi to bym zagadała do dziewczyny, która stała obok i, o dziwo, znała tekst, bo śpiewała trochę głośniej ode mnie XD Powinnam chyba przeprosić szanowaną matulę, że zrobiłam jej siarę? "Mamo, zobacz jaki ładny telewi... SUPER JUNIOR!" i taki epicki ślizg po okulary 3D. Mówię wam, juniorki w 3D są jeszcze bardziej zajebiści *o*