Weszła na scenę , sala była pusta nikogo nie było...
Włączyła muzykę , patrzyła przed siebie , uniosła ręce i zaczęła tańczyć.
Poczuła zapach męskich perfum gdy nagle on podszedł , chwycił ją za dłoń i przyciągną do swego ciała.
Tańczyli , bez słów , bez gestów , bez uśmiechów...
Patrzyli sobie prosto w oczy i tańczyli...Tango!
Nagle obrót...i stanęli w bezruchu , patrząc sobie jedynie w oczy.
Muzyka grała a jej bluska już na scenie leżała...
Czarny stanik , kształtny biust i Tango...
Tańczyli...marzyli...
Oddali się chwili...
Włosy miała czarne rozpuszczone nie ułożone...
On niebieskie oczy w jej twarz wpatrzone...
Zgiął jej ciało na swym kolanie i prawą ręką rozpinał ubranie .
Muzyka leciała a ona czekała aż dotknie jej ciała w chwili gdy będzie bez ubrania.
I tak sie stało na scenie płonącej , patrzył na jej ciało drżące...
Wtopił swe usta w jej usta a następnie piersi.
Rozchylił jej nogi i wbił sie tak mocno , że zgięła się aż do podłogi.
Muzyka leciała a ona jęczała.
Było im tak dobrze , że by się zdawało jak scenę przeszywają dreszcze z ich ciała.
I tak aż do chwili gdy nadeszła ta wielka rozkosz...
...aż do chwili gdy skończyło się TANGO!
http://www.youtube.com/watch?v=-TU7ruN3XUU&feature=related