weekend minął w ekspresowym tempie, jak i z resztą cały lipiec
trudno mi sobie wyobrazić, że za niecały miesiąc skończy się dobre i znowu powita nasz szkoła i matura
jednak przed tym mam przed sobą jeszcze miesiąc cudownych jak dotąd wakacji *-*
tak więc piątek Skorzęcin, sobota Władysławowo , niedziela standardowo skutery
a jutro jakieś jeziorko czy coś :D
trochę inaczej to sobie wyobrażałam, ale nie mam zamiaru co chwila słuchać, że coś Ci nie pasuje.