Pokochałam go. Był idealny, w sam raz dla mnie, jak żaden inny...
Poranki, popołudnia i wieczory - zawsze w jego obecności. Niezastąpiony.
A ja... ja wrzuciłam go do wanny.
Mój Herbaciany Kubku.
Nie chciałam Cię stłuc...
Komentarze
Użytkownik usunięty
biedny kubek.ja mam swoj jeden ulubiony, czerwony z chinskim znakiem.taki kicz w stylu feng shui, czy coś.od osoby ktorej wolę nie wspominać.mimo to lubię go. i oby mi towarzyszyl jak najdluzej =)