Mentalność swym ciałem ogarnia świat
Budzę się, aby ponownie zaczerpnąć swiatła oczami dziecka. Gubię się między zbyt potężną postawą ludzi.
A może powodują zamieszanie swym cynizmem?
Może nie pisano mi podziwiać szyderców?
Zbyt dumnie patrzę na infantylne charaktery, zbyt gorliwie staram się je zmienić. Powinnam odejść, a spoglądając niewinnie czerpać doświadczenie. To nie bedzie układ symbiotyczny. To coś w rodzaju pasożytnictwa. W rzeczywistości moja duma spowoduje, iż zaczę napawać się ludzką głupotą. Będę szydzić ze wszystkiego, co święte.
Czy wtedy będę cynikiem?
;(
Oooooj ? ='(