Carpe Diem
31 Cały dzień spędziliśmy razem wygłupiając się, oglądając filmy i robiąc śmieszne zdjęcia.
Postanowiliśmy wzbogacić nasze gniazdko o wspólne fotografie, o nasze szczęście i miłość.
- Kochanie ... - Zacząłem, gdy leżeliśmy.
- Hymm?
- Aaa, już nie ważne. - Każda moja myśl skłaniała się ku jednej... Rodzina.
- Jak już zacząłeś to skończ.
- Bo minęło już tyle czasu. Niedługo stuknie nam trzydziestka...
- Masz na myśli dziecko? - Wcięła się.
- Tak. Przepraszam, że tak nalegam, ale ...
***
Rok później.
- Za 3 dni będą mogli państwo zabrać Emily do domu. - Starsza kobieta uśmiechnęła się radośnie.
- To cudownie. - Odwzajemniłam gest.
- Pożegnamy się z nią jeszcze i przyjdziemy jutro popołudniu. - Powiedział Eric.
- Dobrze.
- Do widzenia. - Powiedzieliśmy równocześnie. Kobieta odpowiedziała nam tym samym.
Wyszliśmy z gabinetu pani Clerner i udaliśmy się do małej Emily. Akurat spała, więc nie wchodziliśmy do pokoiku. Chwilę patrzyliśmy na nią, a później za ręce poszliśmy do samochodu. Kilka chwil później byliśmy już w domu.
- Chyba mamy wszystko. - Odparłem z uśmiechem.
- Według listy pani Clerner, to tak.
- No to żono idziemy to uczcić. Zabieram Cię dziś ...
- Gdzie? - Spytała z ciekawością.
- Niespodzianka. -Wystawiłem język i zostawiłem ją samą.
CDN.
Mogę prosić o 30 klików?
Jest ktoś może już po egzaminach próbnych?