yeasayer i najsmutniejsze
NIE PLAKAŁAM! JA JA JAAAAAAAAA! JA NIE PLAKAŁAM!
tzn że film nie był taki ah oh eh czyli ksiażka lepsza bo tam ryczałam prawie ciągle. pod koniec serce słyszałam i ściskało mnie w gardle ale nawet ani jedna łezka nie chciała lecieć, buuuuuu ;d ogólnie to na całej sali wszyscy sie nabijali i śmiali, ale była akcja jak edward sie pokazał pierwszy raz i 'aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah' albo jak jacob zdjał koszulke 'AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH' albo jak miał sie pocałować z bellą 'nieeee!' i zadzwonił telefon 'hahaha' :D
yeasayer kurde wcale nie był lepszy niż zmierzch!
:D
10 minut akcji na poczatku, 110 nudy z fajnym biciem po pysku noo jak bella uderzyła paula chyba, a potem znowu 10 minut akcji
film bez edwarda to nie film! XD
kocham muzyke z new moon, siedziałam i OOOO LYKKE LI OOO THOM OOOO THE KILLERS OOO EDITORSI I OOOO KUURRRWWAAAA ROSLYN! muzyka >> film xd
ogólnie ta muzyka mi film umiliła :D
jeszcze raz bym chętnie obejrzała cholera.
:D