photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MAJA 2010

WE SALUTE YOU!!!

Niniejszym stwierdzam, że te 310 złotych, które wysupłałem, aby zobaczyć na żywo panów powyżej, to była najlepsza transakcja mojego życia. :D Koncert był wart każdej wydanej na niego złotówki i chociaż w tym wszystkim  brakowało nieco spontaniczności i luzu, to wereżyserowane w każdym detalu przedstawienie, które nam zaserwowano, było perfekcyjne w każdym calu. Począwszy od miażdżącego wjazdu pociągu na początku, któremu towarzyszyły efekty pirotechniczne i gitarowe riffy, których mieszanka spowodowała u większoći publiki uczucie zagubienie i zupełne nieogarnianie tego, co się działo, poprzez tradycyjny striptis Angusa, którego mimika i zachowanie ogólnie podczas solówek kwalifikuje do psychiatryka bez kolejki, aż po końcowe For Those About To Rock z armatami i fajerwerkami na końcu.

 

To było piękne, niezapomniane, zapierające dech w piersiach uczucie. Dopiero teraz zrozumiałem, jak musi się czuć świnia, która doświadcza 30-minutowego szczytowania. Albo bardziej na czym polega wielokrotny orgazm u kobiet. Rock n' roll Train - pierwsze skurcze, Back in Black - kolejne szczytowanie. Po The Jack i striptizie Angusa myślałem, że już więcej nie dam rady, ale oczouszna nirwana przy kolejnych utworach uświadomiła mi, jak płytkie są męskie doznania erotyczne, praktycznie rzecz biorąc odczuwane tylko przez penisa. (No, nie tylko, ale dla uproszczenia przyjmijmy, że tak. xD) 27.05.2010 był dniem, w którym odczułem po raz pierwszy (możliwe że i ostatni) ekstazę, której źródłem było całe ciało, począwszy od najbardziej oczywistych uszu, przygryzanych przez gorące i wilgotne riffy oraz orgazmiczne okrzyki dobiegające z 65 tysięcy gardeł, poprzez oczy, muskane zewsząd feerią barw; nos, który odczuwał nie tylko pot współtowarzyszy, ale też siarkę i dym, pochodzące z płonącej lokomotywy, wybuchającego konfetti albo strzelających ze sceny armat, aż po każdy centymetr kwadratowy skóry, pieszczonej przez drgania powietrza, wywołane głównie przez basową kanonadę sekcji rytmicznej, ale też sopranowych pisków gitar, stawiających każdy włosek (a mam ich sporo) na baczność. Uch, długie zdanie wyszło, ale odpowiada ono w całej rozciągłości wrażeniom zanotowanym przez mój mózg podczas tej audiowizualnej uczty dla zmysłów. Aż ciśnie mi się na usta (czy bardziej klawiaturę) pewne kontrowersyjne zdanie, ale byłoby za dużo tłumaczenia i odkręcania później, więc się wstrzymam. :P 

 

Zbliżając się do podsumowania, początek moich wakacji uważam za jak najbardziej udany (i nie mam tu na myśli wyłącznie koncertu :)) i byłbym przeszczęśliwy, gdyby reszta wakacji była chociaż w połowie tak radosna jak początek. 

 

Trochę martwi mnie mój trzycyfrowy obecnie budżet, z tego powodu, że do tych trzech cyfr zalicza się także groszowa końcówka. xD Ale damy radę. W końcu pieniądze szczęścia nie dają. :P

 

A w nawiązaniu do moich powyższych, dość lubieżnych możnaby rzec, wywodów, proponuję pewien utwór, taki na wyciszenie i rozmarzenie się:

 

KLIK

 

Mówiąc wprost - piosenka o seksie, ale jej tekst (będący zresztą prawie w całości dziełem jednego ze znanych polskich poetów) jest moim zdaniem uroczy, a nawet piękny, w porównaniu z dzisiejsza sieczką, które serwuje nam globalny szołbiznes. 

 

Ale cóż, nie ma co biadolić, że teraz jest syf, tylko trzeba się cieszyć z tego, że rozmaite technologie pozwalają nam w każdej chwili sięgnąć do wartościowych treści stworzonych w odległych czasach. :) 

 

 

 

Komentarze

curtain no byl troche drastyczny... ale mi sie podobal, jeny! zajebisty! :D poza tym ja tam jej nie lubilam
01/07/2010 12:06:01
~iwanbezdomny Kukis, takie eksperyment to sobie na polonezie możesz uprawiać! :D
17/06/2010 11:46:04
endorphin zdjęcie w pełni oddaje moc koncertu uważam :)
13/06/2010 22:51:49
~clouddia wiedziałam, że tak strasznie będzie Ci się podobało :)
31/05/2010 19:53:31
~mada nic nie wyrwałam z kontekstu, nie tłumacz się nawet! ;p
30/05/2010 22:45:26
seikooc boś wyrwała z kontekstu! :P
30/05/2010 22:39:22
~mada "27.05.2010 był dniem, w którym odczułem po raz pierwszy (możliwe że i ostatni) ekstazę..." no dzięęęęki ;/ ;p
30/05/2010 22:03:48
winwolf a tam, stare dziadki ;d

świetni są <33
30/05/2010 11:06:31