>
photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 SIERPNIA 2025
1262
Dodano: 17 SIERPNIA 2025

^^

Zastanawiałem się jakie to zdjęcie z tej małej okazji zwanej 17stym dniem miesiąca dziś wrzucić - czy to zdjęcie gwiazd zrobione telefonem, czy jednak pochwalić się moim nowym, własnoręcznie zrobionym nabytkiem. I wiece co? Wstawie je oba, ha! Bo o ile gwiazdy lubię, a tą jedną, jedyną kocham z całego mojego serduszka, to mimo wszystko dumy jestem z tego brązowego wazonika w kształcie nomen omen drzewa, który ulepiłem - toć mam dwie lewe łapki, nigdy nie miałem wyższej oceny z plastyki niż 3 na szynach, więc cieszy mnie wszystko co jako tako wygląda! A  wiesz K.aśku gdzie najlepiej owy wazonik by wyglądał? Na Twoim biureczku - a ja, ten głupol miałbym wreszcie sposobność i możliwość zbierania polnych kwiatków, by później je w nim umieścić - toć wiesz jak bardzo lubię, jak mi jest miło, gdy mogę Tobie sprawiać uśmiech, gdy mogę zrobić Tobie przyjemną niespodziankę by zapewnić Tobie tą dobrą energię, na którą tak mocno, mocuchno zasługujesz!: )

 

 

Swoją drogą, wiecie jakim szczęściarzem jestem? Jako jedyny z całej rodziny (nawet w gronie znajomych, których pytałem jestem tym pojedynczym przypadkiem) dostałem boreliozy - i co zabawniejsze, przez całe swoje żyćko miałem może dwa, góra trzy kleszcze - jednak jak widać nie uchroniło mnie to przed zakażeniem! Może to też być odpowiedź dlaczego ostatnio tak często mnie głowa bolała (ej, ale jak może boleć coś co jest puste?). No cóż, trudno, wyniki przeciwciał IgG oraz IgM wskazują, że to wyjątkowo świeży temat, więc antybiotykoterapia powinna nie tylko mnie wyleczyć, ale również zmniejszyć szansę powikłań do minimum.

 

 

Długi weekend był wyjątkowo pracowity, pełno roboty, jeszcze więcej klientów zaowocowały powiększeniem mojej poduszki finansowej. Oprócz tego był to okres spadających Perseidów, które uważnie oglądałem w czasie wieczornych ognisk z parą znajomych. Sympatyczne narzeczeństwo, w którego towarzystwie mogłem miło pogadać, jak i przede wszystkim mogłem rozbawiać sobą, swoją osobowością, tym pozytywnym głupolem, którego mam tam w środku siebie! (Ale tak naprawdę robiąc to, to w myślach to Ciebie K.aś rozbawiałem, z Tobą rozmawiałem, z Tobą gapiłem się w ten magiczną łunę świetlną ogniska!)

 

 

Udało mi się nawet dostrzec kilka tych wyjątkowych obiektów niebieskich wypowiadając wtedy głośno swoje marzenia! Jakie? Było ich parę, z czego na najważniejszym dla mnie było to ażebyś Ty najdroższa K.asiu była tą najszczęśliwszą astralną księżniczką każdego dzionka, tak zawsze, na zawsze! By było mi danę zbudować z Tobą tą zdrową, prawdziwą relację pełną szczerości, zaufania, ciepła, spokoju, a przede wszystkim tej jednej, jedynej wyjątkowej miłości na całe żyćko!

Marzy mi się również taki Nasz romantyczny wieczór, w Twoim towarzystwie, by tak beztrosko patrzeć w gwiazdy (chociaż tą najważniejszą i najpiękniejszą miałbym wówczas obok siebie!), wtulić się w siebie i przegadać całą, calutką noc - tak ażebym mógł Ci zrobić śniadanie do łóżka - albo jajeczniczka ze świeżymi kurkami, a może Twój ulubiony cebularz od Jarząbka z inką? ( :

 

A co do Twojego szczerego, przepięknego, tego jedynego uśmiechu tej wyjątkowej osóbki, to mam nadzieję, że udało mi się dzisiaj jej taki Tobie sprawić! W końcu tak bardzo jej do twarzy z nim, tak bardzo mi zależy, żeby on jak najczęściej gościł na tej buźce! Toć w tym całym rozległym oraz dziwnym wszechświecie, jest pewien K.toś, który stawia Twój komfort psychiczny, Twoje poczucie bezpieczeństwa, Twoje potrzeby oraz marzenia na pierwszym planie. K.toś, który tak często myśli o Tobie oraz tak często w mniejszym lub większym stopniu stara się przesłać Tobie to na co zasługujesz, te pozytywne wibracje, te melioratywne emocje, które chciałbym Ci zapewniać na każdym możliwym kroku, K.aśku! : )

 

Cholerka, a miałem walczyć z długimi monologami - oj, trudno! Uśmiech się najdroższa K.aś, jestem z Tobą, przy Tobie, #DLA CIEBIE! - wszystkiego co najlepsze z okazji 17stego, oby Twoje wszystkie marzenia spełniły się jak najszybciej! : )

 

 

#EDIT - cholerka, jestem zbyt ułomny, photoblog ze mną wygrał, więc dziś sam wazonik leci na tapet!