Hmmm...właśnie boli i boli i tak od 18listopada...ale jutro wszystko może się zmienić...Tak ...może się zmienić...jutro jest 18marca...czekam od 4miesięcy zresztą nie tylko ja...:] i będę się modliła ,aby ten horror się wkońcu skończył dla mnie dla CIEBIE i dla nas...i dla was...ehhhh ciężko jest jutro wyczekiwany dzień...Meiejmy nadzieję,że już jutro napijemy się razem PIFFFKA i,że będziesz już z nami i nigdy tam nie wrócisz!!!!!NASZ KOCHANYYY MAŁOLAT z ciężką przeszłością,cięższą niż którykolwiek staruch heh;p;]:*:* Ciekawe czy zasnę...masakra ...ahhh MUSI BYĆ DOBRZE BO NIE MOŻE BYĆ NIEDOBRZE!!!!!!!!!!!!!