Przytul mnie mocno tak .

Nie wiem co miało przedstawiać to zdjęcie. Humor już nie wiem czy mi dopisuję. Nie wiem już nic. Nie poznaję już swoich własnych sugestii .Cały czas myślę. Już następna rzecz o której nie wiem. Wszystko jest takie przerażające

i nie umiem już niczego zrobić ,żeby nie zranić kogoś. Chodzę jak słoń w składzie porcelany. Wszystko psuję. Nawet teraz robię źle ,bo rozczulam się nad sobą . Jestem egiostką czy ,kim w końcu ? Nie wytrzymuję napięcia ,które teraz jest. Wszystko wydaję się takie sztuczne. Kilka minut może zmienić resztę życia. Czasem osoby ,na których mi nie zależy podpowiadają mi z kąsem złośći jak ma postępować. Próbuję zakryść wyraz rozpaczy i jestem tak bardzo kontrowersyjna .Nie obliguje mnie już nic do dalszej kontynuacji tej beznadziejnej notki. Negocjując z kilkoma osobami doszłam do wniązku ,że jestem już najbardziej jak się da irytująca. Możliwe jest ,że ja tak to przyjęłam. Nie wiem już ,myślę ,że każdy ma prawo do  życia. Życie jest tylko jedno i trzeba je dobrze wykorzystać. Nie jestem zbyt nądra ,wiem . Mała głupiutka. Jescze do tego blond włosy . I to moje oblicze. Na pewno jeśli ktoś w ogóle o mnie myśli . To jego rozum podpowiada - a to ta Ewa , głupia i myśli ,że jest fajna pff.

Dość mam tych opinii . Nie wiem czy już samo to sobie wymyślliłam ,czy tak na prawdę jest ,nie wiem juz nic!Mój mózg to jeden malutki orzeszek. Nic nie warty. Oschły ,nieczuły i zepsuty. Następna rzecz ,której nie wiem ,to to ,czy ktoś przeczyta tę żałosną ,głupią i okropną notkę. Pewnie nie. Chociaż ,żeby napisał ją ktoś inny.. Ale ja? Kurde , nie wiem tak na prawde , co kto o mnie myśli (jeśli w ogóle myśli). Rozsierdzam wszystkich nawet samą sobie. Indiwiuum ,którym jestem jest niezasadny. Całość co prodecuję nie ma miejsca bytu. Jestem zwykłym abderytem ityle na to zagadnienie. Rostraję mnie już własne nastawienie do własnej egzystencji. Sprezentujcie mi wszystko a ja wszystko zkwestionuję. Moja sylwetka przypomina prawdziwą ofiarę losu , na której wszyscy się rozczulają . Ogradzam już to wszystko. Jestem rachityczna i tyle. Dziękuję za uwagę. Ogłaszam ,że już nikomu nie jestem nieodzowna.I znowu lituję się nad własną postawą. :c