musze to z siebie wyrzucić, bo inaczej nie będę mogła spokojnie zasnąć. grr;x
po pierwsze nie rozumiem jechania po innych tylko dlatego, że mają oni inne zdanie na dany temat. Wspaniały P. z mojej klasy zrobił coś takiego. Później wywalił kilkanaście osób z grupy i zmienił jej nazwę na jebać ****<czyli nas> i jutro bd zapewne paradował po szkole zajebiście z siebie zadowolony. to jest po prostu ż a ł o s n e . nie wiem jak jeszcze pół roku tak wytrzymam -.-
Po drugie zawsze wszyscy mówią jak ma być sprawiedliwie, ale jak poszłam do tej jebanej M. to stwierdziła że gejewska i tak dostanie 5 co z tego, że nie spełnia warunków. Liże jej dupę to ma swoje. Oberwało mi się za niekoleżeńską postawę i w końcu tyle tego wszystkiego na dzień dzisiejszy się zebrało, że musiałam popłakać. a jak mnie prycia pocieszała to wszystko wracało od nowa. nienawidzę M., nienawidzę gejewskiej. -.- jest bardziej żałosna od P i B razem wziętych. albo nie. wszyscy są siebie warci. szkoda tylko, że nawet ojciec mnie nie poprze. powiedziałam mu co i jak, znów mi się źle zrobiło a on stwierdził, że tak już jest. jak nie mam na nic ochoty to się rzuca, że nie spędzamy rodzinnie czasu ani nic a jak mam sprawę to chuj to go obchodzi :|
żeby chociaż na niemcu facetka dała nam spokój , ale do końca roku będzie nam wypominać jedną 'niesubordynację' , chociaż ja bym tego tak nie określiła. ok, jeśli takie stawia warunki to jeszcze zobaczymy.
akurat jak miało zacząć się układać, to wszystko się spieprzyło i poszło jebać.! -.-