MaturaMaturaMatura.
Zdecydowanie za dużo szumu wokół niej.
No ale cóż, ma swój miesiąc, niech korzysta póki może.
Będzie dobrze!
Bo inaczej być nie może.
Dzień przed maturą pojawiła się nowa droga zwana "co potem".
Nie wiem czy to obrze czy źle, ale jakoś mnie zmotywowała, tak odrobinkę.
W sumie, nie byłoby to złe. Tylko czy moja psychika dałaby radę.
Jak na razie nie ma co myśleć.
Matura priorytetem. Zobaczymy czy mnie nie pokona jutro polski.
Choć ten piątkowy będzie dla mnie raczej ważniejszy.
Za dużo wszystkiego, jak na raz. Powinny być dłuższe przerwy pomiędzy poszczególnymi egzaminami.
Zaniedbałam przez to tylko wszystkie seriale.
Lista wiadomości od iitv.info jest na mojej poczcie nieskończona.
A jeszcze cały miesiąc.
Nic mi się już nie chce. Nie chce jutra.
Chcę zgubić się gdzieś w czasoprzestrzeni, żeby być już po napisanych maturach.
Chcę wakacje i wrzesień !
Idę rozpocząć relaks.
Bo "Wiem, wiem, wiem" wylądowało już na tablicy ;>
http://www.youtube.com/watch?v=A2P_pqyW9Yk