Nie moge spac, nie teraz, nie w takim momencie. Siedze i truje sie nutami. . . Dawno tyle nie rozmyslałam.
Stoje w kropce. Dlaczego? Nie wiem. Czuje sie pusta w środku. Nie mam nic do powiedzenia a zarazem nasuwa mi sie dużo na język.
Dlaczego jest jak jest? Te pierdolonoe pytania. Rujnuja mnie dziś od środka.
Byłam dzisiaj w tak dobrym humorze, a nie spodziewanie Emocjonalnie umarłam. Co za Paradoks.
Komuś dzieje się krzywda i ja też się tym duszę, Wyobraźnia przeszywa, przeżywam to choć nie muszę.
Czy ma jakieś znaczenie? Wiem, że czasu nie wrócę i przeszłości nie zmienię.
Za to myślę i czuję, jestem tylko człowiekiem, wszystko przychodzi z wiekiem.
Czasem nie masz wpływu na pewne sytuacje.Runąć można nagle, los figle płata nagłe.
walka to standard, mnóstwo chorych przypadków.Dziadek, babcia i ziomki po kolei odchodzą.
Dramat tyka każdego czy to na własne życzenie? Gdzie litość i rozsądek? Bez rozwiązania wątek,
Myśli parzy niczym wrzątek gdy koniec to początek. Gdy początek to koniec, jednak życie ma wartość wielką.
umarłam.