Nie muszę pytać czy otworzysz
Bo wiem że jeśli zjawię się to w progu będziesz stać
I zdejmę płaszcz podszyty lękiem
Gdy przy mnie i przy nikim więcej
Twoja jasna twarz
Dajesz mi niepokorne myśli niepokoje
Tik, tak, tik, tak.
Czekam.
Proszę, skróćmy to.
Pojaw się, a z Tobą
Spełnienie.