jak często szczegóły i jakies pozornie nicnieznaczące gówna mogą decydować o całości.
jeżeli jeszcze raz usłysze że kobiety same nie wiedzą czego chcą obiecuje - wykastruje cyrklem na miejscu.
doskonale wiemy czego chcemy-niekiedy jednak się okazuje że chcemy rzeczy niemożliwych.
a do tego akurat mamy w istocie prawo.
przyznaje jestem straszna - czasami nie do wytrzymania.
ale jak kogoś kocham nic i nikt inny się dla mnie nie liczy i mam wtedy ochote POKAZAĆ CAŁEMU ŚWIATU jak ważna jest dla mnie ukochana osoba. co najśmieszniejsze? myślałam że to cecha normalna dla zakochanego człowieka.
w chwili obecnej jestem strasznie zdenerwowana i ? - rozczarowana - tak to chyba odpowiednie słowo.
kolejna bezsenna noc - ale kogo to interesuje - ważne żebym po prostu była, nieważne czy wypoczeta czy wykończona.
jak dobrze, że przynajmniej tu mogę wylać wszystke smutki bo nie mam już z kim porozmawiać.
cóż za ironia - zawsze otaczało mnie liczne grono przyjaciół
a teraz, kiedy zaczeło mi sie układać i zmieniłam życiowe priorytety z 'innych' na 'ja' nie ma nikogo.
zabawne w istocie zabawne.
na początku obwniałam siebie, ale do kurwy ilekroć, któryś z moich przyjaciół chciał być szczęśliwy (najczęściej również kosztem naszych relacji) starałam się zrozumieć i nierezygnować!
dziękuje Ci życie, że po raz kolejny uświadomiłam sobie ile warta jest prawdziwa przyjaźń - tyle co nic.
co chce od zyca tu i teraz?
odpowiedz prosta - świętego spokoju
plus mały gratisik - zaliczonej sesji.
dobranoc.