photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 MARCA 2008

Nie wyglądają na szczęśliwe...

Jeżeli nie chcesz aby psy w schroniskach cierpiały przekaż 1% swojego podatku na Miejskie Schronisko dla Zwierząt w Toruniu. Oto nr konta: 53116022020000000055308183 Rady: Jak pożegnać ukochanego zwierzaka??? Po śmierci zwierząt domowych - nawet gdy są to małe papużki - trzeba je oddać do zakładu utylizacji. Wielu właścicieli chce jednak swoim pupilom zorganizować symboliczny pogrzeb - np. w ogródku. Ale prawo na to nie pozwala. Pani Lidia Kotecka z Malborka kilkanaście lat temu przygarnęła bezdomnego, schorowanego psa: - Jestem samotną osobą, więc traktowałam go jak członka rodziny, dbałam o niego, a on o mnie. Dlatego gdy zdechł, postanowiłam pochować go w miejscu, gdzie czuł się najlepiej. W moim ogródku - opowiada pani Lidia, właścicielka połowy domu bliźniaka. Dzień po pochowaniu psa do drzwi mieszkanki Malborka zapukała straż miejska. - Kazali mi wykopać psa, a sprawę skierowano do sądu grodzkiego, który nałożył na mnie grzywnę - mówi kobieta. To pierwszy w Malborku przypadek takich sankcji. - Nigdy dotąd nie zdarzyło nam się interweniować w podobnej sprawie - przyznaje Tomasz Lewandowski, zastępca komendanta straży miejskiej. - Mieliśmy jednak zgłoszenie od sąsiada i musieliśmy egzekwować przepisy. Chodzi o ustawę, która zwłoki zwierząt traktuje jako odpady komunalne. - Utylizacja jest bardzo niehumanitarna, przecież ludzie przywiązują się do swoich zwierzaków. Na Zachodzie powszechnie występują cmentarze dla zwierząt, niestety w naszym kraju praktycznie w ogóle ich nie ma - żałuje Waldemar Borzestowski, rzecznik Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals". Co prawda miejsce na taki cmentarz zostało wyznaczone w Gdańsku, ale miasto od dłuższego czasu nie może znaleźć firmy, która by nim zarządzała. Bardziej liberalne jest prawo unijne, które pozwala na prywatnych posesjach zakopywać zwłoki zwierząt, jeżeli właściciel odpowiednio je zabezpieczy, a w pobliżu nie ma zbiorników wód podziemnych. Niezwykłe zwierzaki: Australia ma nową atrakcję - to pies dingo, który przy akompaniamencie fortepianu zabawia turystów... śpiewem. "Dinky" - bo tak się wabi utalentowany pies - jest już sławny na całym świecie. Jego sylwetkę można zobaczyć na okładkach magazynów, grach planszowych, a nawet w telewizji. Pies przysłużył się także lokalnej społeczności. Swoimi występami zebrał blisko 14 tys. dolarów na rzecz różnych organizacji dobroczynnych. - To samouk. Robi to, ponieważ chce. Nie zmuszałem go do niczego - mówi właściciel nietypowego psa. źródło: www.tvn24.pl Dobry czy zły pomysł? jak uważasz? Gdańsk: każdy pies musi być w kagańcu Władze Gdańska chcą nakazać właścicielom psów wyprowadzanie zwierząt w kagańcu - niezależnie od rasy, wielkości i wieku. Do tego straż miejska będzie mogła karać rodziców dzieci, które samotnie spacerują z dużymi psami. - Ratlerek w kagańcu? - denerwują się radni. Dotąd lokalne prawo mówiło o obowiązku wyprowadzania psów na smyczy. Kaganiec konieczny był w windach, na korytarzach i klatkach schodowych budynków wielomieszkaniowych. Nowa uchwała, która trafi pod głosowanie w czwartek, nakazuje używanie smyczy i kagańca niezależnie od warunków. - Sam zostałem kiedyś pogryziony przez małego kundelka, który nie wyglądał na groźnego - mówi Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej, pomysłodawca zapisu. - Wielkość i rasa nie ma znaczenia. Takie przepisy obowiązują już w Białymstoku, Szczecinie, Rumi czy Warszawie Śródmieście. Nie odkrywamy Ameryki. Mopsowi kagańca nie założysz Pomysł skrytykował pomorski okręg Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami. W piśmie do rady miasta przypomina zapis ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że "w miejscach publicznych na terenie miasta psa prowadzi się na smyczy lub w kagańcu, a psa rasy uznawanej za agresywną, albo psa w typie tej rasy - na smyczy i w kagańcu". - Istnieje prawo, które nakazuje stosować w miejscu publicznym wobec każdego psa przynajmniej jeden z dwóch rodzajów zabezpieczeń ograniczających swobodę zwierzęcia i pozwalających na kontrolowanie jego zachowania. Najwyraźniej ustawa nie jest w naszym mieście egzekwowana w wystarczającym stopniu. Dodatkowe przepisy mogą wywołać więcej zamieszania i kontrowersji niż pozytywnych efektów - uważa Magdalena Wiącek, prezes zarządu stowarzyszenia. Uchwała nie podoba się również prezesowi sopockiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. - Tego przepisu nie da się nawet wykonać - przekonuje Maciej Nowicki. - Nie wszystkie rasy mogą nosić kagańce. Weźmy choćby takiego boston teriera, który nosową część czaszki ma tak mocno skróconą, że nie sposób nałożyć mu czegokolwiek na pysk. Nie wspomnę o mopsach. Te mają całkiem płaskie mordki. Albo chiuaua, najmniejszy pies na świecie. Przecież jego waga nie przekracza zwykle dwóch kilo! Komu on może wyrządzić krzywdę (?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?)(?

Komentarze

anusiaf94 boze ja bym chyba takich sasiadow zabila
jak bymi kazali mojego psa wykopac
jak tak mozna ! ! ! ! !
zero sprawiedliwosci wsrod ludzi i zwierzat
niektorzy ludzie to chamy!!!!
wilkie chamy!!!
18/06/2008 17:06:48
~sandra Schronisko jest ubogie. Przez baraku deski
Wieje wiatr i rozrzuca na posłaniach słomę.
W boksach siedzą samotne, osowiałe pieski.
Tęsknią za nieraz nigdy niewidzianym domem.


Marzenia
Tak jak kości -
Pies w kątku zagrzebie...
I tylko słychać skowyt poprzez nocną ciszę:
- Kto z tej psiej przechowalni weźmie mnie do siebie?

Pomyśl:
Jakiś pies czeka,
Byś po niego przyszedł.
09/04/2008 17:43:13
~vanilia te są czyste i maja czysto , nie byliście chyba w żadnym schronisku, przeważnie fetor , brud choroby
07/04/2008 14:51:40
affections sliczna focia

tylko szkoda ze zycie maja takie glupie i swoja przyszlosc maja beznadziejna :((
17/03/2008 18:44:47
alex95 Śliczne te pieski ale biedne x(

Pozdro
16/03/2008 18:16:52
asia1212 Biedne psiaki :(
15/03/2008 21:35:50
xhandgrenades to jest po prostu hamstwo jak ludzie postepuja!!!
15/03/2008 20:41:10
katarzyna94 tak masz racje :*
15/03/2008 19:48:18