MICHAŁ CZAJKOWSKI
na powyższym zdjęciu wraz z Sokołem, ale dzisiejsza notka wyłącznie o Michale :) brak mi słów na tego typa, uwielbiam strasznie! w archiwum jest notka o JWP, tam jest też sporo cytatów Erosa.
ej, kto ma ten styl, widać na pierwszy rzut oka
jeśli słowa mogą zabić ja nie potrzebuję glocka
Słuchaj, mam w ręce bro, w drugiej ręce mam pisak
i najbardziej pożądane flow od czasów Elvisa
Polska wie, w której lidze gram, że nie idę sam
Wciąż poprzeczkę wyżej pcham
To już ładnych parę lat, jak hip-hop nas porwał
Progres to norma jak i wysoka forma
To dla naszych słuchaczy, ze wszystkich świata stron
Piję za Was i za Waszych, gdy hejterom bije dzwon
Się żyje ziom, nikt nie chce zaciskać pasa
Przystąpmy do wieczerzy, naktórej nie ma Judasza
Moc liter S Z A C U N E K
Wysyłam do każdego mojego człowieka
Czasem myślę: ludzie sami sobie robią krzywdę
Masz ciekawy problem, dzwoń po Ewę Drzyzgę
To oczywiste, nie życzę nikomu bólu
mimo to, jestem mistrzem w graniu bolkom na gulu
Myślisz, że jesteś fajny, kto Cię tak kurwa nabrał?
Z innych chcesz mieć bekę mimo, że to Ty masz garba
Mózgi wyprane boją się własnego cienia
Ty nie pytaj ich o zdanie, bo żaden własnego nie ma
Nie raz sam stąpam po cienkiej linii
I nigdy nie byłem, nie będę jeńcem opinii
gram rap dla osiedli, bo wiem co tutaj jest grane
tu jak ziomek walisz w chuja, to szybko masz przejebane
Kto Ty jesteś?
Na komendzie lunatyk, haszysz gandzia fanatyk
Hip Hop maniak, pewien swoich ludzi, swego zdania
Z dobrym stylem utożsamiaj
Ero kryptonim, JWP to nie synonim
nie chcesz chodzić, chcę z sensem, idź za zwycięstwem
Ero urodził się by działać tak jak sensej
Ej, już gdy Cię poznałem rozpoznałem od razu
jesteś gorszy od gówna, z gówna choć robią nawóz
przez takich jak Ty nie maleje liczba zabójstw
jedyne co potrafisz to sprawiać zawód
Ero bez rapu jest jak las bez drzew
Złoże dwie Victorie
jedną po lewej, drugą po prawej
za moje miasto Warszawę
Co to kurwa za leszcz, co oczernia bez powodu
i chce Cię widzieć na dnie, bo sam puka w nie od spodu
Niech zgadnę - to zazdrość, chciałbyś być w moich butach
tylko poproś suko, dostaniesz w gębę fiuta!
sprawdź to JWP skład i znów dreszcz Cię przechodzi
od lat najlepszy rap, innego mi się nie chce robić
Gram libero i dbam o swoich słuchaczy
hejterom sram do paszcz, ich zdanie dla mnie nic nie znaczy
Powstaje klasyk jak zawsze, gdy biorę majka
i to nie bajka, czysty uliczny styl jak Szajka
Ziomuś, już jako plemnik wiedziałem że chcę wygrywać
dziś gram rap dla dzielnic i fanów stale przybywa
Pnę się po szczeblach i szanuję to co mi dane
nauczały mnie osiedla, wiem co znaczy przejebane
Mam to szczęście, że mnie wspiera zaufanych ludzi krąg
Nikt nie ma czystych rąk i to nie kwestia mydła
Pokusa to bestia, dba byś znalazł się w jej sidłach
Szybki hajs, mocne dragi to zły faworyt
Otwierasz powoli własną puszkę pandory
Ja wróciłem i dziś nic mi z oczu snu nie spędza
Przyszło mi się uczyć na swych, nie cudzych błędach
POLECAM DO ODSŁUCHU WSZYSTKO GDZIE JEST ERO, NA PRAWDĘ WARTO!