Na zdjęciu mój braciszek Michałek;** KochamCię Łobuzie <333 ;*
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
18.04.2012
Wstalam o 6 spakowałam się i o 8 wyjechałam z domu.
Na 9 byłam na izbie przyjęć.
Do 11 czekałam na przyjęcie mnie... ;/
Przebrałam się w piżamkę i poszłam na 3 piętro.
Porobiłam badania i poszłam rozpakować się do mojej sali. o 12 leżałm już na tym zajebiście wygodnym łóżku ;]
o 16 pojechali moi rodzice i zostałam sama ale spadła mi z nieba Patrycja z Siewierza :) moja sąsiadka;D
Leżałyśmy i gadałysmy okazało się, że wiele wspólnego mamy ze sobą.
O 19 przyjechał do mnie Mateusz;* Poszłam z Pati po niego na dół, zapaliliśmy fajke i zabrałyśmy go do naszej sali;p
Pośmialiśmy się, pogadaliśmy ale najważniejsze, że przyjechał do mnie i był ze mną w trudnych chwilach;*
O 22 odprowadziłyśmy Skarba na dół. Pożegnałam się z nim i pojechał mój Misiaczek do domku;(
Właczyłyśmy z Patunią film i oglądałyśmy do 1. Wszyscy usneli a ja wpadłam w takie rozkminy dlaczego tak jest?
Dlaczego niektórzy ludzie są tylko jak coś chcą? Nie rozumiem tego jak można być tak fałszywym przyjacielem?
W chwilach kiedy potrzebowałam Was najbardziej nie było Was! teraz widzę kto szmata a kto przyjaCiel.
Na palcach jednej ręki zliczę kto do mnie napisał jak sie czuję. Bo napisała tylko Basia, Magda, Michał i Mateusz.
I za to Wam dziękuje tylko przez Was jakoś wytrzymałam. Ale mniejsza z tym nie chce niczyjej litości chciałam tylko wsparcia gdy było mi okropnie. Posmuciłam się trochę i usnełam o 4 a o 6 obudziła mnie pielęgniarka żebym szykowała się do zabiegu. Dała mi koszule i pobrała mi krew. Wykąpałam się i o 6.30 byłam gotowa do operacji.
Najgorsze to czekanie. Patuśka wyprostowała mi włosy i wywieźli mnie na blok operacyjny.
Przyjechali moi rodzice z siostrą. Nigdy niezapomnę jak mama chwyciła mnie za ręke i zaczeła płakać.. aż sama się popłakałam;( powieedziała mi, że mnie kocha i pojechałam na blok. Przygotowali mnie, odkazili mi rękę, dostałam antybiotyk w żyłe, później znieczulili miejscowo.. Doktor wycisnął mi z całej ręki krew! nigdy nie zapomne jak cholerne to bolało. Zaczeli operować. Zabieg trwał 40 minut. Czegoś tak okropnego jeszcze do tamtej pory nie doświadczyłam! ból i jeszcze raz ból. Gdy skończyli zawieźli mnie do mojej sali. Strasznie ucieszyłam się gdy zobaczyłam moją rodzine, Patrycję i panią Basie:) opowiadałam im o całym zabiegu i wgl.
Bardzo bolała mnie ręka i te szwy więc dostałam prochy hee.
o 15 wreszcie doszłam do siebie i założyli mi gips;(.
Pożegnałam się z wszystkimi i pojechałam do domku. W domu wykąpałam się i położyłam. To był najcięższy dzień w moim życiu ale dałam rade i jestem dumna z siebie. Teraz pozostało mi tylko czekać aż rana się zagoi i powtórka z rozrywki na drugą ręke ale nie poddam się będe walczyć do końca :) ! ! !
+ Nawet największy super bohater nie wygra tej walki sam!
+ Patrycja trzymam kciuki za Ciebie!
+ moja rączka ;(
+ Mateusz;*
ale się rozpisałam ;DDDDDDDDD