Byłam obok - Ty wybrałeś inną przyszłość..
mam dość jakichkolwiek ucieczek,
i po dziurki w nosie mi dłuższych dróg,
tych dosłownych jak i przenośnych.
nie chce mi się już przekonywać,
że może jednak tamtędy, bo będe spokojniejsza.
bo do choinki jasnej - jakie to ma potem efekty ?
no te najbardziej nie chciane.
a co się za tym ciągnie - tłumaczenia,
potargane myśli, i strach, żeby znowu
nie podwinęła się noga..
ciesze się, że więcej we mnie odwagi
do walki o swoje.. nareszcie!
to wnętrzne coś było nie do zniesienia..
ale na szczęście - wyparowało,
oby tylko nie skropliło się
i jak bumerang- wróciło..