When I walk in the spot, this is what I see
Everybody stops and they staring at me,!
- I'm sexy and I know it! ;D
Siemka! : *
elo bejbe, nie ma żadnego ale dziś ... nanana, nie dokończe, bo ta piosenka jest troszke obleśna : * ale jak ktoś ma ochote posłuchać - WUWUNIO - W CZOKO JEST SPOKO.
Mam dzisiaj super fajny humor : D
1. znowu zaspałam do szkoły XD tym razem na matme. to już się zdaża 3 raz w tym tygodniu, z czego raz mnie nie było w szkole ;d no ale nic, pani na początku w ogóle nie ogarnęła że weszlam do klasy o.o potem gadałam sobie z Elą, za co Kuba miał loty ponieważ " mam taki głos, że nie można się skupić " OJEJ, to takie przykre :C ale za to Wtulak się za mną wstawił i powiedział, że jemu właśnie pomaga się skupić : ) dziękuje Wtulak! : ) potem dołączyła Aneta i oczywiście najświeższe ploteczki hahahah :D
2. na drugiej mieliśmy zamiast angielskiego matme, bo jakiś konkurs był. ale my robiłyśmy sobie we 3 ściągi na historie : *
3. HISTORIA LOWE! taki tam, jedynasto zadaniowy sprawdzianiczek. PROSTYYYYY jak cholera <3 lubie Napoleona ale bez przesady xD publicznie oświadczam, że
KOCHAM Z BĄBLEM PISAĆ SPRAWDZIANY! :D
- co masz w tym?
- czekaj, zaraz ci pokaze
- no co masz?
- chwila
- no co?
- ....
- OLA, WEŹ KURWA TĄ RĘKE!
hahaha i zbieranie rozsypanych ściąg po dzwonku hahahahahahaaha :D
4. druga matma. a właściwie trzecia. pisaliśmy kartkówke, ale ja NIESTETY nie musiałam, bo miałam szczęśliwy numerek :D a myślałam, że nigdy mi go nie wylosuje z moim szcześciem o.o
5. polski i kartkóweczka <3 w miare prosta była : D pani się na mnie uwzięła ponieważ mam sie starać o dobrą ocene na koniec =,= i teraz co lekcje " no... to kto przeczyta wiersz? nie widze chętnych? <wzrok po sali?> no... to może aleksandra! "
po 5 lekcji skończyliśmy czyli o 12:30 <3333333 poszłam z Anetą do galerii i najpierw ogarniałyśmy moją karte, potem mi utknęło 50 zł w bankomacie =,= ja mam szczeście. musiałam je tak troche wyszarpywać XD myślałam, że Aneta tam z beki nie wyrobi... cała czerwona i w ogóle xD potem poszłyśmy kupić sobie coś do kina, potem na pizze OMNOMNOMNOMNOM : * i potem na seans :D to nic, że czekałyśmy dwie godziny w galerii ;D jakoś poszło.
FIlm ogólnie był... DZIWNY xD ale mi się tam podobał. taki inny : ) ponoc na faktach : o a historia o dziewczynie która ma chłopaka, jest z nim 6 lat, zrywa, jest z innym, potem znowu wraca do tamtego i on ją zabija na jej własne polecenie. końcowa scena :
typek - <wpierdalając mandarynkę i sypiąc skórki prawie na martwą ukochaną> dzień dobry, chciałbym zgłosić morderstwo. Czy byłem świadkiem? Nie. Ja go dokonałem!
a potem dostał ataku padaczki bo sie okazało, że zabij ją i ich dziecko. biedny xd
potem poszłam ( i w połowie dobiegłam ) na dworzec z galerii w 6 minut! <3 ale jestem super :D i w ostatniej chwili zdążyłam na autobus. całe szczęście, bo inaczej bym musiała stać na zimnie przez 30 minut =,=
narazie to na tyle :D
KOCHAM DZISIEJSZY DZIEŃ! <3