Tak, widziałam już tę scenę. Mrużąc oczy. Majowe południe, a lat kilka temu.
Zaczynam rozróżniać szczegóły. Brak mi tego.
Pamiętasz jak przepłynęłyśmy jezioro na drzwiach? Uśpione we mnie szaleństwo, zanikło.
Tajemnica trwa nadal, nawet głębsza niż wcześniej.
Pochowałam łzy po kieszeniach. Lepsza straszna rzeczywistość od całkowitej pustki.
Rozbudziło się moje alter-ego. To już nie to samo...
Cholerny świat dorosłych. Nie pukałam do tych drzwi.
http://www.youtube.com/watch?v=iMMFFi9FlN0