Lawrenc jest słodki i jak to powiedział różowy trzeba go przerżnąć. A poza tym ma piękny głos i dla mnie może nawet książkę telefoniczną zaśpiewać, ale żeby to robił ^.^
Zimno jest, pochmurno jest i jak tak dalej pójdzie to będę miała romans z papierem toaletowym. A tak na wasze to przewiduje się przeziębić i to wszystko pierdolić.
"Teraz wiem, bez względu na to, czy wierzę w piekło czy nie - że wampiry mogą kochać, że oddanie się złu nie wyklucza miłości."
Mam taką strasznie przyjemną wizje zbezczeszczony ołtarz, wylany kielich wina mszalnego, drgające płomienie świec plus para białowłosych niewinnych istot. Westchnienia pełne przyjemności i jęki zmieniające się w cichy przepełniony namiętnością szept Ojcze. Dobra dość... stop!
Nie ma to jak wyrzucać rogale z okna pociągu, a następnie pytać szanownego kolegi Ale to na pewno były rogale?
Bo ja się nie zmieniłam i nadal jestem tak samo hałaśliwa.
...zamieniającą sekundy w rozkoszne chwile erotycznej tortury