Wybielony świat, prześwietlony słońcem świat.
A wiśnie czerwone jak krew rozbita krańcem skruszonego chodnika.
Vanish topiący się w roztopionym Big Milk'u. Zaufaj różowej sile.
Komary mnie pogryzły i wyrwałam Wzgórzom garść dojrzałych malin.
I pięć garści wiśni.
I dziesięć - porzeczek (pod)czerwonych.
Za parę dni okoliczności zbiegną się. W takich chwilach mogłabym być nieśmiertelna.
A Miomantisy nie radzą sobie z samicami owocówek.
Szkoda, że znów wiem o tym wszystkim po fakcie.
Inni zdjęcia: Pamiętniki z wakacji bluebird11:) dorcia2700:* patrusia1991gd19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24