Jedyne co widzisz:
Niewinne oczy...
Czy słyszysz?
Cichy szept, krwawych wyznań.
Przerywany oddech,
krzyk wiary wypalony.
Znaki...
niewidzialne dla duszy,
i te wpatrzone w ciebie
niewinne oczy...
Rzucony nóż leci w twoją stronę,
tnie powietrze pełne szczęścia
przenika przez niepozorne ciało.
To nie w ciebie był wycelowany...
Ciebie nie ma,
nie istniałeś.