30 czerwca rozpoczęliśmy wędrówkę drogą, której zdjęcie możecie zobaczyć w odcinku 59. Dzisiaj zbliżamy się do jej końca. Ile zobaczylismy, sami zadecydowaliśmy. Jedno jest pewne - koniec jednej drogi oznacza, że przed nami nowa. Tą nową drogą bede podążał dalej, oby naprzód, tymczasem do poprzedniej będę wracal z ogromną przyjemnością. Wracał i dzielił się nią z Wami moi drodzy.
Moje wakacje jeszcze nie dobiegły do końca. Przede mna jeszcze cały wrzesień, oby cieplejszy i pogodniejszy. Mam nadzieje, ze jeszcze nie jeden wyjazd dojdzie do skutku, ze zobacze wiele zwykłych i niewyjątkowych miejsc... z pozoru. W wolnej chwili bede starał się dodawać już zdjęcia, by od października tak jak przed wakacjami spotykać się z Wami każdego dnia.
A co mam Wam do pokazania?
Tatry
Podhale i Kotlinę Orawsko-Nowotarską
Pobrzeże Gdańskie
Pobrzeże Koszalińskie
Beskid Śląski
Wyżynę Śląską
Pieniny
Beskid Sądecki
Pragnę przedstawić Wam także sprawę katowickiego dworca PKP i górnoślaskich tramwajów.
Bedzie refleksyjnie, poetycko, krajoznawczo, dziennikarsko, intrygująco, wesoło i poważnie.
ZAPRASZAM !!!