"Księżniczka" i potworki :D

ii samolocik ;D

ach stare oj stare bardzo stare czasy , ale wspominam je w miarę przyjemnie, a jak patrzę na to zdjęcie to od razu zbiera mi sie na śmiech :D  To tak dla rozwiania napiętej atmosfery. Ogólnie to niezła bania hah. Otóż tak po prostu zdarzyło mi sie pójść, nie po raz pierwszy ale tym razem całkiem otwarcie, na wagary z OSTATNIEJ lekcji w piątek. Razem z koleżankami z klasy , a że jest nas dziewczyn ogromna liczba  bo aż 7  na 16 chłopaków to, gdy zniknęły 4 a jeszcze tam jednej nie było już wcześniej, trudno było nie zauważyć, zresztą jakoś specjalnie się z tym nie kryłyśmy. A nasza wychowawczyni z pozoru lajtowa i całkiem przyjazna, cóż śmiechem bo śmiechem, ale zrobiła aferę na cały dzień. O.o. Wszystkie nas zapytała i do tego każdemu napotkanemu nauczycielowi oraz klasie opowiadała jak to jej grzeczne i spokojne dziewczynki z klasy uciekły na WAGARY. No wprost niesamowite, chłopakom to można oni to uciekają ile sie da a my raz i już straszne rzeczy sie dzieją. Ogólnie to mi to wisi , chociaż groziła mi za ten jakże wielki występek konsekwencją  obalenia mnie z funkcji przewodniczącej klasy. Ach cóż znając ją pewnie żartowała, ale szczerze mówiąc jakoś nie bardzo mnie to rusza, w sumie to żadna przyjemność tylko trzeba latać i wszystko załatwiać. xD Cóż w każdym bądź razie nie sprawiedliwe bo chłopakom to wszystko można a jak dziewczyna zrobi cos nie tak to wielkie halo bo "nie wypada". Z tego co mi wiadomo to prawdopodobnie równouprawnienie i w ogóle ale cóż, jednak tradycja to tradycja hah szkoda tylko ze nie w tym co trzeba. Bo np. chłopakom z dżentelmenów to niestety za dużo już nie zostało , ale cóż takie czasy.