Ogólnie to mam jakiegoś bzika na punkcie szczęścia innych. Dostrzegam wszystko to co im się przydarzy i analizuję... Myślę, czemu ja tak nie mam? Dlaczego ona a nie ja? itp. Z resztą nieważne... Zasypiam dość wcześnie i rano nie mam większych problemów ze wstawaniem, ale później przez cały dzień snuję się nie wiedząc co ze sobą zrobić. A teraz muszę spadać uczyć się słówek z działu "Dom". Facepalm. Cya all