Wstałam rano. Nie wiem o której. Posprzątałam troche w pokoju. Wyszykowałam sie . Postanowiłam sie gdzieś przejsc. Wybrałam sklep. Wziełam też aparat. W sklepie miałam zamiar kupic jakieś żelki i wpaśc po drosze po Pam albo Karo. Żelki i zdjęcia zawsze poprawiały mi chumor. Szłam do sklepu. W połowie drogi spotkałam Sel , Pam i Nike. Podeszłam do nich szybko. Od razu zrobiłam afere Sel i Nice. Byłam na nie zła , że powiedziały to czego miały nie mówic. Wzruszyły ramionami. Nie obchodziło ich to. A ja im tak ufałam . Niby z nich wielkie przyjaciółki . Aż to takie coś.. Nie miałam zamiaru tego olac. To mnie wręcz wkurwiło. Pokłóciłyśmy sie i poszłam dalej . Kupiłam to co chciałam , ale było mi przykro . Wcale nie miałam lepszego chumoru. Wróciłam do domu. Usiadłam przy oknie i rozmyślałam o wszystkim. Od pewnego czasu ciągle byłam nieszczęśliwa. Spotykały mnie same złe rzeczy. Zerwanie z Damianem. Kłótnia z dziewcyznami . I jeszcze jutro końzył sie weekend. W szkole będzie masakra. Na przerwach nie odgonie od siebie osób , które będą chciały wiedziec jak to było z Damianem. W dodatku od pewnego czasu kłóciłam sie z rodzicami. Nic mi nie wychodziło. Ciągle kłótnie. Było mi przykro. Ciągle siedziałam sama ,byłam po prostu samotna. Źle mi z tym było. Ale nie miałam co poradzic. A nawet bałam sie teraz komu kolwiek zaufac. Po tym z Niką i Sel. Cały dzień siedziałam w pokoju , słuchałam muzyki i siedziałam na komputerze. Natknęłam sie na folder ze starymi zdjęciami. Na zdjęciach były dziewczyny: Sel , Nika , Pam , Karo. Nie miło mi sie je oglądąło. Od razu pomyślałam o tym , jak wszystko wygadały. Łza spłynęła mi po policzku. Wyłączyłam komputer. Odrobiłam lekcje . Zjadłam coś , umyłam sie , poszłam sie położyc . Nie miałam na nic ochoty . Wolałam o czymś śnic . Jednak ciężo mi było zasnąc . Dręczyły mnie wszystkie myśli. Nawet troche rozmyślałam o Damianie. Zrobiło mi sie smutno. Ale to nie nowośc . Od 3 dni ciągle byłam smutna. Po jakimś czasie zasnęłam..
Wstałam o 6. Szkołę miałam na 8. Miałam więc dla siebie 1,5 godz. Rzadko mi sie to zdarzało. Ubrałam sie i zeszłam na dół do kuchni. Zjadłam musli. Umyłam twarz i zęby. Uczesałam sie. Wziełam lusterko i zaczełam sie malowac. Dziś pomalowałam sie mniej. Sama nie wiem czemu . Ogólnie to ciągle nie miałam na nic ochoty. Wolałam nawet zostac w domu ,ale mama by mi na to nie pozwoliła . Nawet nie pytałam . Sama znałam odpowiedź . Zostało mi jakieś 40 min. Przesiedziałam je przed telewizorem. Wyszłam z domu o 7:30. Szłam sama . Zazwyczaj do szkoły chodziłam z Niką, ale nie dziś. Nawet jej po drodze nie spotkałam. Weszłam do szkoły. Wszyscy patrzyli na mnie wielkimi oczami. Tak jak przewidywałam , wszyscy pytali o Damiana. Nie chciałam o tym gadac. Mówiłam 'Nie ważne.' Nie obchodziło mnie czy ktośsie na mnie wkurzy z tego powodu. Byłam zdesperowana. Lekcje mijały mi bardzo długo. Przerwy też. Siedziałam na nich sama . Czasem ktoś podszedł , chciał pogadac, ale tylko o Damianie. Ja nie miałam na to ochoty. Wróciłam do domu. Było nudno .
Cały tydzień strasznie mi sie ciągnął . Sprawa o mnie i Damianie naszczęście zanikała. Tylko on czasem pisał i prosił o szanse, ale po prostu to olewałam ...
Ciąg dalszy zaraz : >
Inni zdjęcia: 19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24