by. Marysia Sobkowiak
Baborówko, lipiec 2013
Dziś Pani Melancholia mnie wieczorem złapała.. i nie chce sobie pójść.. Minął kolejny rok, kolejny, który minął zbyt szybko. Kolejna rocznica z którą coraz gorzej sobie radzę, kolejne rozczarowanie...i znów siedzę z butelką szampana Fuck.! Ciężki, wieczór, ciężka rozmowa.. Jak mam pomagać wszystkim wokół sama będąc w rozsypce. Aj, wmawianie wszystkim, że jest dobrze, było złym pomysłem..
Mój trzeci pierwszy raz na Uczelni. To już przesada...straciłam ponad 4 godziny, nie pojechałam do stajni, po co?! a po to moi drodzy, żeby się dowiedzieć, że nie będzie wykładu :( Szlag! Myślałam, że mnie trafi szlag! ale KEEP CALM and GO TO SGGW..
A zdjęcie..to wakacyjne Baborówko i bryka moich marzeń <3
"Tu nie chodzi o to, że przestaje mi zależeć, że staje się zimną kobietą, nie. Ja zabieganie o drugą osobę mam we krwi. Uwielbiam rozpieszczać, zaskakiwać, dbać, starać się. Po prostu chciałabym, żeby choć raz w życiu to o mnie zabiegano w taki sposób. Żeby ktoś był ciekawy jaką kawę piję, co gra mi w słuchawkach, czy wolę książkę czy film, jakie są moje ulubione kwiaty i czy lubię morze. Rozumiesz ? Chciałabym kiedyś otworzyć drzwi i zobaczyć kuriera z czerwonym balonikiem dla mnie."
Wracam. Mam plan wrócić. Czerwona szminka. Wysokie obcasy. Dam radę sobie sama.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24