"Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Nie było mnie tutaj od dawna. Zapomniałam całkowicie o blogu. Od matury dałam sobie wycisk. Studia, praca. Kolejne studia i praca zarazem. A w międzyczasie rodzina. W sumie nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że byłam dobrą żoną. Za bardzo byłam skupiona na innych sprawach. Zależało mi na studiach, na pracy. Ale zawsze starałam się być dobrą matką. Ale tutaj również muszę przyznać, że lepszym ojcem był mój były mąż. On więcej był przy dzieciach kiedy ja byłam w pracy. Myślałam wtedy, że to ja jestem lepsza. Najeżdżam teraz na siebie ale nie lubię kłamstw. Wolę gorzką prawdę niż słodkie kłamstwo.
Od jakiegoś czasu wszystko wygląda inaczej.
Cieszę się, że wyszło jak wyszło. Że w porę wzięłam rozwód, że nie odbiło się to na dzieciach. Na pewno w przyszłości będą różne pytania.