photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 STYCZNIA 2014

wczorajszy dzień, tak jak myślałam, udany.

nie było u nas żadnej wizytacji.

na polskim ubiegałyśmy się liścikami do Willmy o szluga, gdzie dostałyśmy jeszcze propozycję na coś mocniejszego xd.

więc w poniedziałek zaszalejemy sobie z Gusią. :)

najlepsze dwie ostatnie lekcje, wkurzanie się na Ładno, bo pierdolila tyle rzeczy bez sensu, przez co nie zdążyliśmy wszystkiego zrobić... no ale 1 naturalnego omleta zrobiłam. Kasi smakował. to najważniejsze! :)

picie w parku szampana, bicie Wojcieszka paskiem za jego 19 urodziny. później angielski, na którym wolałoby mnie jednak nie być...

teraz czekam tylko na 18-tke Kasi. no po prostu nawet doczekać się nie mogę... <3

z resztą tak jak każdej tegorocznej 18-tki. żadnej nie opuszczę. ^^

 

THE END