Oto wiersz mejd baj Konju, który powstał pewnego grudniowego poranka na poligonie xD
"Oda do Komandosa"
Żabka tu i ówdzie,
Rozejrzyj się wkoło,
Wbiegnij do niej prędko
I z miną wesołą:
Poproszę!
I chuj, że na mrozie,
I chuj, że na śniegu,
Weź w dłoń Komandosa
Mój drogi kolego,
Sześć złotych.
To całkiem niedrogo,
Ja wydam ci resztę,
Wkrótce będzie zrzuta,
Napijem się jeszcze
Po trosze.
Napój miło chlusta
Tu, na Poligonie,
Wypełnił me usta,
Tu ludzi po zgonie
Pełno tych!
_____________________________________
Nie do wiary jak cudnie zapowiada się wrzesień
Owocowe święta niestosownych uniesień
Nie widzę przeszkód by zanurzyć się w kroplach
Malinowej poświaty o zachodzie słońca
Myśli niespokojne zataczają się po głowie w upojeniu
Nic nie muszę wiedzieć
Roztopiłem się bezmyślnie w otoczeniu
_____________________________________
Inni zdjęcia: Dojrzałość Singla mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24