Nagie łzy
Nie chcę odnaleźć twojej zadumy
w popiele nadludzkich spraw.
Nie chcę dopatrzeć się winy tam,
gdzie chadza spać słońce.
Wciąż spijamy z pełnych warg Boga
oddech,
stajemy się jednością z tym,
co okrutnie ludzkie.
Ogarnia mnie smutna niepewność,
że to, o czym zawzięcie śnimy,
jest nagim płótnem,
kubkiem gorącej, zbyt czarnej kawy.
Przyśniła mi się myśl - wymarzyłam
delikatne słowo, stracone na wstępie.
Jako że życie uczy mnie
pierwszych kroków,
namalowałam dla ciebie portret
wolności - zbyt przerażonej,
żeby mogła odmówić niewinności,
wyzbyć się karawanu życzeń.
Do bólu nagie są łzy,
przepełnia nas lęk - nie umiesz go nasycić.
Przemijamy przy dźwiękach
tęsknoty, zwijamy w kłębek,
aby smutek także mógł być pychą,
wszechświat przekraczał próg
człowieczeństwa.
Tylko obserwowani przez użytkownika plastikowegwiazdy
mogą komentować na tym fotoblogu.
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
25 LIPCA 2024
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Solarnia bluebird11;) patki91gdJa patki91gdJa w niebieskich kolorkach :) xavekittyxCykl. chasienkaJa patki91gdTattoo mjtaJa patki91gdJa patki91gd... maxima24