10.04.10 Na trasie Odrodzenie - Samotnia. Jak widać pogoda nie była rewelacyjna na co wskazuje chociażby to, że zamarzła mi broda :P
Wyjście jak nabardziej zaliczone do zajebistych. Dziękuję tym, którzy ze mną byli na tej wyprawie, dziękuję za pamięć i życzenia :)
Następne wyjście planuję na piątek albo z noclegiem albo bez tego jeszcze nie wiadomo. Plan pierwotny jest taki, żeby wdrapać się na śnieżkę od strony sowiej przełęczy i powrócić do karpacza po noclegu w samotni. Jeżeli jest ktoś chętny to zapraszam, ale od razu ostrzegam, że w górnych partiach karkonoszy nadal panują warunki zimowe i są one trudne.
pozdrawiam :)