Dziś dzień pozytywnie :)
Rano z Chilloutem na klinikę .
Został chłpak i niedługo wróci .
Później trochę jeżdżenia po Lbn i wycieczka
do p.Rafalskiego do sklepu .
siadłyśmy sobie z Julczynem same na kobyły
ona oczywiście Bonusie a ja rucszyłam Balangę .
na początku straszny beton na pysku
po galopie trochę sie rozluźniła
i miejscami przychodziła do ręki,
troche też pyskiem trzepała
no ale to tylko koń do szkółki ma być ;]
a zdjęcie jedno z nielicznych dobrych jakościowo i
wizualnie xdd
jutro stajnia .