z kokonixem :D ;* cały dzień zamulam na chacie ;c zdycham.
i już po długim weekendzie, to tylko 3 dni, a ja czuje się jakbym była po conajmniej tygodniowym melanżu :<
Ale trzeba ogarnąć zryte łebki :D koniec!
Wczoraj z Marlen :> alter, śród, spacerki o 6 rano... ;) w ten weekend może jadzim się! A jak nie wypali, to spędzę go w domu bo trzeba odpocząć wkońcu ;)
wczorajszy wieczor/noc - sobota jak sobota. a zrozumiałam tak wiele, nie wiem dlaczego :) nabrałam dystansu, zauważyłam to, czego wcześniej nie widziałam. albo może dopiero do mnie to dotarło... Może wcześniej widziałam to co chciałam widzieć i patrzałam na to czego ja chce. Ale pogodziłam się z tym jak jest, wcale nie mam z tym problemu, mam wyjebane. Nie wiedziałam, że to wszystko tak łatwo zniknie...