11.01.2009 o godz. 14:25 zaczelo sie zycie tego uroczego malenstwa.
Poki co mimo moich szczerych zyczen nie wroze mu latwego zycia...
Ale...
Witaj na swiecie Eryku!
(choc imie tez Cie zapewne w zyciu kopnie w dupie, bo jest paskudne, zupelnie w przeciwienstwie do Ciebie)
To znów ja...
Chciałem być chwilę sam
Mówia mi w rozmowach, że to głupie jest
W każda noc, w każdy dzień
Wielki ból i przerażenie
To znów ja, wchłonięty wstyd gdzies schował się
Każdy wiersz pełen jest głupich zdań
Dzika noc, dziki dzień
Wielki strach i przerażenie
Mówia zle, mówia zły, mówia wariat
Miałem kiedys plan zostawić wszystkich was
Odmienić dziwny los, zbudować sobie raj
Zaczepić mysli gdzies, gdzie nie dochodzi smiech
Gdzie żaden slepy szpieg nie rozszyfruje mnie
Miałem kiedys plan oszukać własny strach
Bez okien kupić dom, pod drzwi podstawić stół
Lecz zrozumiałem, że kiedy sciemnia się
To z was wychodzi zło
Pożera wszystkich, nie ja, nie ja
W każdym z was jest wariat, w każdym z was...
Jakos tak jest chujowo.
Matura napewno nie zaliczona z wosu, i nie chodzi tu wcale o brak wiary w siebie.
Jestem cipa, leniwa cipa.
I nic mi nie wychodzi.
Nawet moj facet nie jest tak naprawde moj;)
Moje przyjaciele maja swoich przyjaciol.
Albo swoje zycie, czasem mysle ze nie ma w nim dla mnie miejsca, albo ze ze mna czy beze mnie to bez roznicy.
Nie moge zniesc czasem ludzkiego egoizmu.
Nie wiem co chce robic w zyciu, gdzie i co studiowac...
Nic kurwa nie wiem.
A czas leci...........
Prawde mowiac chce mi sie rzygac.
Wszystkim!
I tym optymistycznym akcentem skoncze moje wypociny(...) :)