I kiedy świat
Staje się zbyt trudny
Wypełniałam kalendarz po brzegi
By zanurkować głęboko
Odrzucam emocje i myśli
Skupiam się na wyznaczonych zadaniach
Realizuję, skreślam
Aż dosięgnę dna
A to podobnie, jak z drogą na szczyt
Dopiero jej połowa
Gdy przebiję tafle wody
Obezwładni mnie jasność
Intensywność
Hałas powierzchni
Zgiełk powodowany myślami
I odruchami serca
Wynurzając się po tygodniach, niekiedy miesiącach wytężonej pracy
Po policzkach płyną mi łzy
Niewidzialne
Niemalże suche w bezkresnej toni
Dotąd skupiałam się tylko na danych
Danych płynących z otoczenia
Odczycie parametrów
W toni zatopione serce
Skupione wyłącznie by pompować krew
Na powierzchni znów
Pompuje miłość
a tętnice rozprowadzają uczucia nawet do najdalszych zakamarków
Opuszkami palców
Chciałabym dotknąć Twojej dłoni
Położyć rękę na Twoim sercu
Zrozumieć na czym skupione jest Twoje serce
Twój umysł
Twoje myśli
Jeszcze raz poczuć Twój oddech
Utonąć w Tobie.
________________________________________________________________
stolen: https://pl.pinterest.com/pin/432627107963760272/
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Happy Birthday karotka13W drodzę. avi00Emi antichristBride to be vieyraPiekło Obozu bluebird11Toru; krajobraz10;) matitaa30A było tak ciepło patusiax3952. cerulean