KFIOTEK.
także trzeba przyznać, impreza Kwacha była jak najbardziej udana. 10 minut przed wyjechaniem na sale Oli mama jednak powzwolila jej jechać. Wytańczyłam się. To było mi potrzebne. Zapomniałam całkowicie o tym co sie wydarzyło przez ostatni miesiąc.
po co sie przejmować czymść, jak mozna mieć to w dupie i udowodnić ( tym, którzy zrobili wszystko, żebym była "zdołowana" ) , ze na tym świat sie nie zawalił. Żyć dalej z uśmiechem na twarzy i mówić " WYJEBANE MAM NA TO" haha.
froniu jest CWANAIKIEM Z WYBRZEZA. hahahaahah
;*****