


Dostaliśmy dziś zdjęcia z lipcowego wesela :D
Tylko dwa są spoko na innych wyszłam tak śmiesznie ze az nie mogłam powstrzymać śmiechu :D
Auuu 4 dni tylko jeszcze i weekend w domciu
Oby bo taki jest plan !
Dziś po pracy poszłam spać odrazu jak wróciłam bo złe się czułam .. i jakos mi nadal dziwnie boli mnie brzuch :(
Zaraz lecę wyciągnąć mięso z zamrażarki na jutro na obiad bo jutro kolej Misia by zrobił obiad :D
Tak ogólnie rok temu fachowiec oddał nam już mieszkanie skończone :D i tego dnia wzięliśmy materac i kołdrę i poszliśmy na pierwsza nockę do naszego własnego mieszkania :D fajnie się nam to wspomina. A 3 grudnia wprowadziliśmy się tam już na dobre :D w końcu musieliśmy przyjechać z Niemiec i ogarnąć przyczepkę na nasze pierdoly :D czas tak leci szybko wtedy nie było praktycznie nic w domu a teraz jest tak wiele zrobione to tak cieszy ze idziemy do przodu !
Miłego wieczorku :*