

Praca praca...
Dziś do 21, jutro już idę na 8 do 16:30.
No i od czwartku na 6.. Muszę mieć 11 h odpoczynku dlatego dziś wyszłam wcześniej z pracy.
Juz wykompana będę się mulic do spania, Michał wraca o 23.. Pewnie i tak się przebudzę jak zasnę.
Ahhh jutro dopiero środa. Czas mi bardzo powoli w tym tygodniu leci.. Ale jakoś trzeba dać radę.
Jutro po pracy zrobię obiadek Michał przyjdzie na przerwie zjemy razem i będę musiała isc na chwilkę do pracy znów..-. - muszę pomoc sposcic chemię i wodę do maszyny.
Bo Michał tego zrobić nie może na górze w tym czasie musi być a ta kobieta która stoi na tej maszynie nie umie tego zrobić -. - także wgl bez sensu ze mnie dali na 1 dzień na 2 zmianę... Ale Coz
Lece dobranocka :*