photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LUTEGO 2008
'pytam wreszcie: -kiedy się znow zobaczymy?
dziewczyna długo patrzy w asfalt, zanim w koncu podnosi wzrok na mnie.
- a jak długo możesz czekac? -pyta.
co miałem odpowiedziec na to pytanie, georg? może to była pulapka? gdybym odpowiedział 'dwa albo trzy dni', mógłbym okazac się zanadto niecierpliwy. gdybym zas odparl 'cale zycie', pomyslalaby, ze albo nie kocham jej szczerze, albo tez jestem po prostu neiszczery. musialem wyposrodkowac.
powiedzialem:- moge czekac, az serce zacznie mi krwawic z zalu.
usmiechnela sie niepewnie. -a ile to moze potrwac?- spytala.
z rezygnacja pokrecilem glowa i zdecydowalem, ze powiem prawde. - byc moze tylko piec minut.
wyraznie ucieszyla sie z mojej odpowiedzi, ale odparla szeptem: - dobrze by bylo, zebys wytrzymal troche dluzej.
teraz to ja musialem prosic o odpowiedz: - jak dlugo?
-musisz poczekac na mnei pol roku. - oswiadczyla. - jesli zdolasz tyle wytrzymac, bedziemy mogli sie znow spotkac.
wydaje mi sie, ze westchnalem: - dlaczego az tak dlugo?
dziewczyna z pomaranczami zrobila surowa mine. jak gbyby zmuszala sie do okazania mi twardosci.
-dlatego, ze dokladnie tyle musisz czekac.'