''Piękna dziś pogoda'' - tak powiedział mi dziś dobry kumpel. Na początku nie wiedziałam o co mu chodzi = no bo jak może się komuś podobać deszcz i niebo za chmurami..? Ale potem zrozumiałam: nie chodziło mu o to jak wygląda, ale o to jak odziałowywuje. Dzisiejsza pogoda sprawiła, że u większości ludzi zagościła Melancholia. Ah... Mimo wszystko to taki dobry stan. Potrzebny. I choć żadna myśl nie zatrzymuje się nawet na moment to jednak pozostawia po sobie ten specyficzny... klimat.
Pierwszy raz od kilku lat (już nawet nie wiem ile to dokładnie czasu...) widziałam się z Amadeuszem. To niesamowite, że choć nie widzieliśmy się tyle czasu i każde z nas się przez ten czas zmieniło to jednak nie mieliśmy kłopotu z odnalezieniem wspólnego języka i dobrze nam się z sobą rozmawiało. Może Amadeusz, który jakoś o mnie nie zapomniał jest tym, właśnie tym kto będzie przy mnie bez względu na wszystko? Może to właśnie z nim przyjdzie mi wiązać plany na przyszłość..? Miłość to nie wszystko - zrozumiałam to dokładnie cztery dni temu. Ważniejsza jest przyjaźń i oddanie ponad wszystko. I ta przyjaźń nie może mieć nic wspólnego z pieniędzmi bo to tylko wszystko komplikuje i niszczy.
Ehh... Nadal kocham, wiesz..? Nigdy nie zapomnę tego co tak bardzo chciałam, aby nas łączyło. Ale było to zbyt jednostronne Patryku F. Za bardzo chciałam i za mało się starałam. Cóż... Chciałabym wyjaśnić kwestię naszej ostatniej kłótni (o wszystko się dopytałam...), ale to nie jest temat na fbl'a.
''- Kochasz życie..?
- Nie.
- Dlaczego? Czymś Ci się...?
- Życie nie lubi mnie. Napełnia moje strzykawki, podrzuca mi tabletki, wypełnia szafki wódką...
- Ty chyba sama siebie nie kochasz.
- Wow. To teraz mam być narcyzem?
- Bez przesady. - westchnął kręcąc głową - Wystarczy, że przestaniesz się nienawidzić.
Pokręciła głową.
- Nie nienawidzę się. Nienawidzę tego, że muszę być jak wszyscy.''
~ Oszukani przez życie, Karly.