Kolejna zdrapana rana, z której z wolna sączy się krew.
Kolejny wypalony papieros, który daje uczucie błogiego spokoju.
I ta szklanka, w której nadal musuje się zapomnienie.
Zimne whisky...
* * *
! FTS!. !
* * *
coś się naskrobie...
ale teraz czas mnie goni...