Wciąż chcę żałośnie Ci płakać w łazience, wciąż potrzebuję Twoich bezsłów, papierosów i tego, jak patrzysz, lub starasz się nie patrzeć,
jestem najbardziej wrażliwym człowiekiem, który stara się w sobie kształtować siłę najsilniejszą.
Wiesz co, rozpiepszyłam się, w pewnym momencie zupełnie, daję okazję by ludzkość się śmiała, jest godzina druga mojej bezsenności, a ja nie mam sił malować rzęs.
Kocham przyszły czerwiec, nim żyję, czerwiec przyniesie mi szczęście, a jedno już straciłam, wierze w szczęście, tak więc..
Tyle budownictwa, tyle planów na stabilność, dostałam kopa od wiatru i mogłabym wykrzyczeć to Komuś kto czeka, ale nikt nigdy nie czekał na mnie odbierając wiadomości w pośpiechu, nie przesypiając ciężkich dni, późnych nocy, budując wyobraźnią przyszłe obrazy, radosne, wydając osobiste fundusze wyłącznie na troskę poranną.
będzie dobrze, oczywiście że będzie
kochana ;*
a Tobie Siwasie życzę wszystkiego najlepszego, po raz nie wiem który, choć ty i tak pewnie nie pamiętasz ;p
hot osiemnacha ;*