Zdmuchujmy latawce, puszczajmy mydlane bańki, huśtajmy się na huśtawce, bawmy się w linoskoczka i budujmy zamki z piasku. Wszystko to, bo bywa alegorią życia.
Nigdy nie miałem na tyle odwagi by wprost przemówić Ci do rozsądku. Z resztą, Ty byłeś niepokorny, i tak wiedziałeś swoje.
Umyka niewiadomo kiedy, całkiem bezpowrotnie.
Patrząc w lustro smutku
widząc swoje martwe oczy
skryte przed światłem
pośród posągów bóstw zapomnianych.
Tańcząc pośród cieni
minionych lat wspomnień
tysiąc barw szarości
utraconych kolorów blask.
Przejdź na drugą stronę
tam odnajdziesz swoją śmierć
ukojenia pokusę tak dawno wymarzoną.
Artosis - Epitafium